W oczekiwaniu na upragniony dzień wszystkich ludzi pracujących czyli "Matki Boskiej Pieniężnej" śledzę allegro szukając materiałów na serię królików :) Na święta Wielkanocne powstały 3 króliki, które znalazły swój kąt, jeden nawet za granicą :) Dostałam,też możliwość uszycia kilku królików na eksport więc tym bardziej nie mogę doczekać się dnia żeby zamówić wszystko i zacząć szyć :) A tak prezentowały się dwa z 3 królików.
|
Na niemieckiej autostradzie |
|
Pierwszy z serii Królikowej |
Co z torbą w muffinki? "Robi się" ale tutorial wrzucę jak już będzie skończona,tak ciężko ostatnio jest mi zrobić coś od początku do końca bo brakuje mi dnia :)
Jutro przyjadą moje buty,które kupiłam przed świętami ale w całym zamieszaniu zostaną dostarczone jutro i mam nadzieję,że szybko miną te deszczowe dni i będę mogła śmigać w kwiatuszkowych trampkach :)
Wczoraj była też u mnie koleżanka,która w secondhandzie kupiła szorty dżinsowe i zgłosiła się do mnie o pomoc w skróceniu ich i doszyciu koronek :) Wyszło genialnie, postaram się poprosić ją o chociaż jedno zdjęcie bo z wrażenia zapomniałam zrobić i również muszę wyskoczyć na poszukiwanie szortów bo całość kosztowała 11 zł.Niestety spodnie i szorty to jedyna część garderoby,której nie znoszę kupować,ciągłe mierzenie,ściąganie i zakładanie to dla mnie tragedia.
Przeglądając ostatnio gazety i internet natknęłam się na tyle ciekawych ubrań,które spokojnie można wykonać samemu,że chyba ten miesiąc będzie miesiącem ubrań DIY. Postanowiłam w tym miesiącu nie kupować niczego w normalnych sieciówkach a jedynie czerpać inspiracje i próbować zmontować coś samej.Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :)
Na koniec jedna z inspiracji wyjazdowych, ci co mnie znają wiedzą,że jestem fanką Chanel i zrozumieją,dlaczego urzekł mnie ten wulgarny napis.