Kolejną rzeczą na ciepły letni deszcz są melliski o których zawsze marzyłam i postanowiłam w końcu spełnić swoje małe marzenie. Butki również gumowe ale pięknie pachnące i wygodne jak kapcie. Mało zwariowane jak na mnie ale będą pasować mi też do eleganckich rzeczy i ostatnio podobają mi się buty beżowe (wygląda jakby się było bez butów).
Dzisiaj byłam też z I. w IKEA i kupiłam dwa kubki w których też się zakochałam jak tylko zobaczyłam je w gazetce. Kształt troszkę nowoczesny ale porcelanka i kolor staromodny :)
Jak to zwykle bywa po zakupach w IKEA już jestem chora na kilka rzeczy bez których dałabym radę żyć ale po co się męczyć ;) Zabieram się za sprzątanie i planowanie, tym razem chyba będę musiała jechać tam ciężarówką :D
Zakupy niby małe ale czasem trzeba sobie poprawić humor i się rozpieszczać szczególnie w tak ponure dni.
Pozdrowienia dla czytających :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz