"Więcej dbać o siebie" - to jedno z moich wyzwań noworocznych, które powoli realizuję. Nie żebym była zaniedbana z tłustymi włosami i brudnymi pazurami ale chciałam w nowym roku po prostu więcej czasu poświęcić na pielęgnację i zrobić więcej dla siebie.
Żeby nie doznać szoku zaczęłam małymi krokami. Nie rzuciłam się na półkę w drogerii i nie wydałam milionów na nowe kosmetyki bo "od dzisiaj będę robić to,to i to". Znam siebie i postanowiłam zrobić przegląd tego co mam (a trochę mam ;) ) i zacząć regularne używać.
Coś z czym "przeprosiłam się" ostatnio to bawełniane rękawiczki. Wygrzebałam z otchłani szuflady,wyprałam i mam idealny zestaw na kurację zimową. Dwa razy w tygodniu nakładam na noc grubą warstwę kremu dla dzieci i zakładam rękawiczki i co najlepsze - wszystko robi się samo kiedy śpię. Oczywiście nie przesypiam całej nocy w rękawiczkach ale ważne,że robię coś dla siebie.
Cały zabieg po to,żeby mieć piękne nawilżone dłonie i móc zakupić nowy lakier ;)
Teraz zakochałam się w "cementowym" kolorze Miss Sporty nr 548.
Jeśli chodzi o twarz dorzuciłam coś czego używam po zmyciu makijażu,żeby dokładnie pozbyć się resztek tuszu,podkładu, itd. Jestem leiwa jeśli chodzi o kosmetyczne sprawy dlatego zakochałam się w tym żelu z Vichy bo wystarczy namydlić buzię,zmyć i gotowe :) Oczywiście raz na jakiś czas zamiast żelu używam peelingu ale żel jest dla mnie nowością (i do tego pachnie pięknie jakbyśmy weszli do kwiaciarni gdzie przywieziono świeżo ścięte kwiaty).
Raz na kilka dni postanowiłam dorzucić sobie po kąpieli maseczkę. A co? Na bogato ;)
Jeszcze nie doszłam do tego,która jest najlepsza ale taka saszetka to nieduży wydatek i zawsze można zmienić na inną lub podzielić się z kimś.
Więc zapraszam do zrobienia dla siebie czegoś więcej bo na to zasługujemy :) Wiem,że ciężko jest nagle wprowadzić zmiany ale małymi krokami do celu... ważne,żeby zacząć robić Coś! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz