sobota, 14 lutego 2015

Zupa walentynkowo-piwna

Walentynki powinny być cały rok !! 

Zamiast wydawać pieniążki na wymyślne prezenty wyrażające nasze uczucia raz do roku (bo przecież można obdarować kogoś ukochanego bez powodu) lepiej spędzić 14 lutego razem robiąc coś ciekawego. Nawet podczas wspólnego gotowania można mieć duży ubaw! :) Ponieważ wrzuciłam zdjęcie na insta i fb i dużo osób zalajkowało i skomentowało postanowiłam podzielić się sekretnym przepisem.


Dzisiaj został przetestowany przepis na zupę piwną ze strony kuchnia lidla w ramach spędzania czasu razem bo niestety zupa ta wymaga poświęcenia :)

Zachęcam do skorzystania z przepisu ale mam dla was kilka rad:
- dajcie 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne (my daliśmy jedną mimo że w przepisie są dwie i była naprawdę ostra)
- ser ementaler można zastąpić np. królewieckim albo serenadą babuni
- smaku piwa nie czuć prawie wcale chyba ,że ktoś chciałby się go doszukać to można dodać więcej piwa a mniej bulionu
- można zupę potraktować jako główny obiad i wtedy wychodzą 2,5 porcji i naprawdę można się tym najeść (dwie piersi z kury i boczek robią swoje)
- zupa jest daniem jednogarnkowym więc nie ma dużo zmywania
- wrzucające ser do zupy radzę wrzucać mniejsze porcje i mieszać każdą aż się rozpuści i dopiero wrzucić następną inaczej może nam się zrobić serowa klucha trudna do rozmieszania


Życzę smacznego i make love ;) !



Brak komentarzy: