piątek, 30 maja 2014

Wystawa

Dzięki uprzejmości Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Kluczborku mogłam brać udział w małej wystawie na której zamieszkały od 8 do 31 maja między innymi moja sowa i słoń :) Wystawa jest organizowana od 6 lat co roku ale po raz pierwszy były tam moje wytwory. Cała zabawa polega na tym, że czytelnicy przynoszą do biblioteki rzeczy. które zbierają lub tworzą, które są ich hobby.


"Stwory"

Oto dwa stwory stworzone na zamówienie :)

Pierwsza powstała sowa dla dziewczynki ale okazało się,że brat jej pozazdrościł i też chciał swojego Fluffika. 



Wybrał zająca ,którego uszyłam w tonacji niebieskiej i dodałam mały szczegół - ołówek :)




Po ukłuciu się "milionset" razy szpilkami wygrzebywanymi z pudełka postanowiłam uszyć tradycyjną poduchę,która jest teraz dla mnie zbawienna :) Czemu nie wpadłam na ten pomysł wcześniej?!?


Miłego wieczoru życzę wszystkim czytającym.
Jeśli chciałby ktoś Fluffika dla siebie lub na prezent proszę śmiało się zgłaszać, myślę,że się dogadamy ;)
Do wyboru sowa, słoń lub królik :)



poniedziałek, 26 maja 2014

Peeling cytrynowo solny

Kolejnym peelingiem na jaki się uparłam był peeling solno cytrynowy ,którego będę używać do ciała. Jeśli szukacie tylko peelingu do dłoni to możecie zrobić sobie peeling kawowy .


Do peelingu potrzebne nam są:
-połówka i plasterek cytryny
- oliwka kosmetyczna lub oliwa z oliwek
- sól (ja wybrałam taką najtańszą ,mało zmieloną)




Na dno słoika wkładamy cały plasterek cytryny ,który będzie stanowił naszą ozdobę :)


W osobnej miseczce mieszamy sól z sokiem z połowy cytryny i z oliwką.


Przekładamy wszystko do słoika delikatnie przykrywając plasterek w słoiku.


Tak wyglądają dwa gotowe peelingi. Peeling kawowy już testowałam,wystarczy minuta wcierania go w dłonie a skóra staje się gładziutka i lekko "naoliwiona".


Jeśli macie jakieś  pomysły na peelingi to dajcie znać ,chętnie stworzę i przetestuję na sobie ;)

Dzisiaj Dzień Mamy więc zbieram się do ogarnięcia bo popołudniu spotykam się z Mamunią :)

piątek, 23 maja 2014

Peeling kawowy


Ponieważ przeraziły mnie ceny i składy peelingów ,które widziałam w sklepach postanowiłam popytać i poszukać w internecie pomysłu na domowy przepis na ten kosmetyk.
Składniki:
- kawa mielona (nie zaparzona)
- oliwa z oliwek lub oliwka kosmetyczna
- cukier trzcinowy lub zwykły 


Pomyślałam,że peeling ten mógłby też posłużyć jako dodatek do prezentu na Dzień Matki dlatego kupiłam małe ozdobne słoiczki. Ponieważ peeling ten będzie głównie do rąk,słoiczek jest malutki w sam raz na kilkanaście aplikacji.

Do słoiczka wsypujemy kawę,tyle żeby móc swobodnie wszystko wymieszać z oliwką i cukrem. Ja na słoiczek 200ml dałam dwie łyżeczki cukru a oliwki tyle ,żeby przybrał on konsystencję "błotka".


Wystarczy ozdobić słoiczek i podarować prezent od serca ukochanej osobie :)


Jak już pisałam ten peeling będzie do rąk w małym poręcznym słoiczku ale będę też robić peeling do ciała z soli i cytryny więc do zobaczenia ;)

wtorek, 20 maja 2014

Wolne


Dzisiaj wolny dzień i nareszcie SŁOŃCE!! :)
Z jednej strony super a z drugiej szkoda,że muszę tyle w tym tygodniu zrobić i już wiem,że nie wyrobię się ze wszystkim z powodu słońca ;)

Przymierzam się do pierwszego projektu z BURDA SZKOŁA SZYCIA, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Zastanawiam się już też nad prezentem z okazji dnia Mamy,bo muszę zrobić przecież coś własnej roboty :) Będę się chwalić pomysłami na blogu bo może kogoś zainspiruję.


Taka sowa odleci jutro do Agnieszki. Mam nadzieję,że kolorystyka trafiona. taka sowa botaniczna :) Przepraszam z góry,że tak długo czekasz ale już za chwilę będzie ona u ciebie.


A to Czesiek przyłapany na wyżeraniu karmy prosto z paczki.


Pozdrawiam i śmigam realizować długą "to do list" :D

sobota, 17 maja 2014

T-shirt recykling numer dwa

Po ostatniej przeróbce koszulkowej postanowiłam polecieć z koksem i przerobiłam również drugi t-shirt a co mi szkodzi ;)
Teraz przedstawiam inny pomysł na przeróbkę,koszulka na cieplejsze dni albo na wypad nad jeziorko czy na plażę (no tak bo ja tak często jeżdżę na plażę ,że jestem ekspertem w ubiorach plażowych ;) ).


T-shirt do przeróbki ze znanym na całym świecie napisem (wiem wiem jest już wszędzie od koszulek po kubki ale jeszcze takiego nie miałam).



Zaczynamy przeróbkę od wycięcia ściągacza przy szyi.


Następnie obcinamy rękawy całkowicie...



... tak żeby wyciąć całe szwy.


Tylną część rękawów możemy wyciąć głębiej,żeby pokazać więcej pleców i uzyskać bardziej grunge'wy styl.


Z wyciętego rękawa wycinamy kawałek paska, który naciągamy lekko żeby się zrolował.


Przekładamy pasek przez rękawy i związujemy na plecach (sznurkami do środka lub można na zewnątrz zawiązać z nich kokardkę).


Tak wygląda gotowa koszulka po "przejściach".





A tak wygląda koszulka ,którą przerobiłam prawie 3 lata temu. Była do wyrzucenia ponieważ porobiły się w niej dziury i cała bawełna się przetarła ale wymyśliłam ,że dzięki tym defektom będzie po przerobieniu wyglądać po prostu bardziej rockowo.









 Mam nadzieję,że ten tutorial też się wam spodobał. Można zostawiać pod postem komenty, to nie boli :)

czwartek, 15 maja 2014

Lumpeks addicted cz. II


Tak się kończy szybka wizyta w lumpeksie. To tylko część materiałowa bo zakupiłam też kilka(naście) t-shirtów część do przerabiania i część gotowych do noszenia. Mama już przygarnęła szydełkowy dywanik :)



Nie wiem czemu świnka morska boi się wody ale czasem trzeba się wykąpać. Tu świnia na mokro :) Komu się podoba to kciuki w górę dla Cześka.


Materiały zakupione więc zbieram pozytywną energię do działania :)

wtorek, 13 maja 2014

T-shirt recykling



Nie mogłam się oprzeć i kupiłam nową BURDE, kiedy będę coś z niej szyć (lub z pozostałych 6ciu?) nie wiem, pewnie za milion lat ale uwielbiam oglądać te gazety i myśleć,że kiedyś będę też tak umiała szyć.

Siedząc i myśląc przypomniałam sobie o t-shirtach, które kupiłam kiedyś w lumpie z zamiarem przerobienia ich po swojemu. Poleżały i dojrzały do tego,żeby zrobić z nich coś nowego. Dzielę się tymi pomysłami z wami bo potrzebne są tylko trzy rzeczy:
- stary t-shirt
- nożyczki
- pomysł :)



Ja znalazłam stary t-shirt ze spraną amerykańską flagą wyglądający tak jak wiele innych nowych sieciówkowych koszulek.




Chciałam nadać koszulce troszkę bardziej kobiecy look dlatego wycięłam głębszy i szerszy dekolt tak,żeby można było odsłonić ramiona.



Obcinamy najpierw sam ściągacz przy szyi...



... potem lekko rozciągamy tak aż bawełna się lekko zroluje i wtedy mierzymy czy dekolt jest wystarczająco dla nas szeroki. Jeśli wytniemy na początku zbyt dużą dziurę po rozciągnięciu może się okazać jeszcze większa i cała nasza praca pójdzie na marne. Możemy odciąć też końcówki rękawów i naciągnąć ,żeby zrolowały się w taki sam sposób jak dekolt.






U mnie udało się wyciąć idealny dekolt za pierwszym razem (ahhh ma się ten talent ;)  ).
Jeśli się podoba to wyciągajcie z szafy stare t-shirty i do roboty !! :D

 p.s. Jeżeli okaże się,że dekolt jest za szeroki i nic już nie jest w stanie uratować koszulki zawsze można pociąć ją w paski i zrobić TO :)



środa, 7 maja 2014

Rozwiązanie konkursu

Zgłoszeń nie było dużo ale miałam i tak mały problem ,żeby wybrać ostateczną nazwę. Wygrała propozycja Agnieszki czyli  Flufiki - nazwa krótka zwięzła i na temat :) serdecznie gratuluję, proszę o przesłanie w wiadomości prywatnej danych adresowych i podanie w jakich kolorach ma być wygrana sowa :)
Pozostałym dziękuję za udział w konkursie i wspieranie moich zwariowanych pomysłów :)

Miłego dnia i pozdrowienia od Cześka. Czesiek is also fluffy ;)

poniedziałek, 5 maja 2014

Skrót majówkowy


Tak naprawdę skorzystałam w pełni tylko z jednego majówkowego dnia z dwóch powodów:
- miałam w pracy wolne w święta więc pracowałam w majówkę ale nie było źle bo ...
-... tylko jeden dzień majówkowy był słoneczny a podczas reszty padało lub było chłodno


W czwartek wybrałam się na rowerową wyprawę do lasu rędzińskiego. Spokój ,cisza, czysto, zielono i do godz 15 było ciepło i bezdeszczowo. Jak zaczęliśmy wracać spotkała nas ulewa. Odczekaliśmy w lesie chwilę aż deszcz przejdzie ale potem dogoniliśmy go wracając więc... było wesoło i z przygodami :)


W następny wolny dzień (sobotę) ,który też był deszczowy spędziliśmy miło wieczór na pizzy i graniu w Jengę z Grupą Graczy Planszówkowych ;) Stałam się też posiadaczką nowych materiałów, dziękuję raz jeszcze M :*





Musiałam poczynić małe zakupy gdyż z jednego z materiałów postanowiłam wyczarować sukienkę podobną do mojej ulubionej kwiatowej.


Jeśli mi się uda to na pewno się będę chwalić ;)

Kto chce to zapraszam do konkursu, nikt jeszcze nie zgłosił pomysłu więc może będziesz jedyną osobą i dzięki temu wygrasz ;) Link---->TU

Pozdrawiam :)