Znudziła mi się już moja kuchenna firanka w kwiaty i postanowiłam coś zmienić. Czekając na lato postanowiłam zrobić sobie lato w kuchni. Póki co nabyłam dywanik w błękitnym kolorze i ściereczkę z IKEA w pastelowych wakacyjnych kolorach :) teraz będę polować na materiał z którego uszyję zasłonki. Lubię takie zmiany ponieważ za małe pieniądze ,można totalnie zmienić wnętrze a biorąc pod uwagę fakt,że ja ciągle coś zmieniam bez pomysłów i kreatywności musiałabym być milionerką (co byłoby całkiem spoko ale może kiedyś się dorobię ;) ).
Już nawet mamy posadzone kwiatki w różowych doniczkach ,które będą zdobić kuchenny parapet udając altankę.
Jeśli chodzi o dawanie rzeczom drugiego życia to w lumpeksie na dziale obrusów wynalazłam coś co zaraz przywołało mi na myśl szal a nie obrus. Tkanina jest super miła w dotyku i miękka z mnóstwem frędzelków idealna na chłodek.Tak stałam się właścicielką "obruso-arafatki" i myślę, że długo się nie rozstaniemy :)
Życzę miłego dnia i zmykam cieszyć się urlopem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz