czwartek, 18 lipca 2013

Sowy

Już się chwaliłam,że dostałam zlecenie na uszycie sów. Sowy powstały ze starych koszul i filcu. Oto jak powstaje taka sowa :)

Z koszuli lub innego dowolnego materiału wycinamy jajo, to będzie nasza sowa. W zależności od tego czy chcemy małą sowę czy może sowę poduszkę tak duże jajo trzeba sobie wyciąć (pamiętajmy,że potrzebujemy przód i tył sowy dlatego wycinamy wzór razy dwa).


Następnie na naszą sowę naszywamy wycięte wcześniej z filcu oczka, dzióbek i skrzydełka ale pamiętajmy też o "uszkach" i ogonku, które będziemy wszywać przy zszywaniu tyłu sowy z przodem.


Po naszyciu twarzy sowy i skrzydełek składamy ją i na maszynie zaszywamy dookoła (wszystko na lewej stronie) pamiętając o dołożeniu "uszek" i ogonka.


Następnie taką sowę wywijamy na prawą stronę, wypychamy watoliną i boczek zaszywamy ręcznie.


Oto pierwsza sowa, mam nadzieję,że obdarowanym się spodoba bo są to sowy dla dzieci a jak wiadomo dzieci potrafią być mega szczere :P

Jeśli ktoś z was ma jakieś marzenia, które mogłabym z pomocą maszyny zrealizować lub chce złożyć zamówienie na "coś" to myślę,że się dogadamy ;)

Zmykam poprowadzić warsztaty z wikliny papierowej dla dzieciaków a potem pakować się bo w końcu są wakacje :D

Brak komentarzy: