Do stworzenia sów zużyłam 3 koszule męskie, kawałek materiału w kwiatki, filc i starego misia (jako wcześniej wymieniany wypychacz). Projekt powstał na bazie grafiki znalezionej w internecie przez koleżankę D. na której zlecenie powstają sowy.
Tak prezentuje się sowa w częściach.
Szukając tanich i efektownych materiałów udałyśmy się z D. do lumpeksu gdzie znalazłam takiego oto miśka firmy Bukowski Design za 1 zł! Wystarczy go troszkę rozczesać i będzie pięknym misiem(do kolekcji,bo przygarnęłam też kłapouszka i podejrzewam,że na tych 2 kolekcja się nie skończy).
A na koniec fota Cześka. Tak się bawił Pan Świnia w ogródku przed koszeniem trawy. Tym miłym akcentem, życzę wszystkim żeby przetrwali ten upalny tydzień i żeby mogli się powylegiwać jak Czesiek w weekend(mam nadzieję równie słoneczny jak cały ten tydzień).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz